piątek, 20 grudnia 2013

Życzenia Bożonarodzeniowe

Życzenia Bożonarodzeniowe od redakcji gazetki ,,Byle do przerwy..."

,, Narodził się Król, narodził się Bóg ku Niemu śpiew i marzenia płyną.
Święta noc, kolędy ton. Bliżej są niebo i dom. "


Świąt pełnych radości,
Ciepła i rodzinnej miłości
By pierwsza gwiazdka na niebie
Spełniła to jedno szczególne marzenie !

,,Święty czas, to radosny czas - zobacz ile serca jest w nas,
gdy w kręgu świątecznym wirują dziś - nasze nadzieje na nowe dni ..."
 

,, Pod jemiołą czeka cierpliwie pewne serce, tak płochliwe.
Pełne wiary i pełne radości. Wdzięczne na zawsze, za cuda miłości."


,,Niech wokół serca i choinki, czekają myśli jak upominki
Święty dziś żal i świętą łzą- Święta pokoju i pokój Świąt !"



Zdjęcie

Kolędowanie

Wham - Last Christmas 
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
you gave it away.
This year to save me from tears

I'll give it to someone special. x2

Once bitten and twice shy
I keep my distance
But you still catch my eye
Tell me baby
Do you recognize me?
Well, it's been a year
It doesn't surprise me
(Happy Christmas)
I wrapped it up and sent it
With a note saying "I love you", I meant it.
Now I know what a fool I've been
But if you kissed me now
I know you'd fool me again
Last Christmas... 
W żłobie leży
 
W żłobie leży, któż pobieży
Kolędować małemu
Jezusowi Chrystusowi
Dziś nam narodzonemu?
Pastuszkowie przybywajcie
Jemu wdzięcznie przygrywajcie
Jako Panu naszemu!

My zaś sami z piosneczkami
Za wami się śpieszmy,
I tak tego, maleńkiego,
Niech wszyscy zobaczmy:
Jak ubogo narodzony,
Płacze w stajni położony,
Więc go dziś ucieszmy.
 
We wish you a merry Christmas

We wish you a Merry Christmas;
We wish you a Merry Christmas;
We wish you a Merry Christmas
and a Happy New Year.

Good tidings to you, where ever you are;
Good tidings for Christmas and a Happy New Year.

Oh, bring us a figgy pudding;
Oh, bring us a figgy pudding;
Oh, bring us a figgy pudding;
and bring it right here.

Good tidings to you, where ever you are;
Good tidings for Christmas and a Happy New Year.

We won't go until we get some
we won't go until we get some
we won't go until we get some
so bring it right here...
 


teksty.org

czwartek, 19 grudnia 2013

ŚWIĄTECZNY HUMOR
 

Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.


Przed świętami św. Mikołaj rozdaje prezenty na ulicy. Jasio po otrzymaniu jednego z nich mówi:
- Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent.
- Głupstwo - odpowiada święty Mikołaj. - Nie masz mi za co dziękować.
- Wiem, ale mama mi kazała


- Puk, puk!
- Kto tam?
- Merry.                                                                              
- Jaka Merry?
- Merry Christmas!


- Czy w tym roku kupiłeś coś pod choinkę?
- Owszem, udało mi się kupić stojak.



Przyjaciel pyta Nowaka:
- Jak minęły święta?
- Wspaniale! Żona serwowała mi same zagraniczne potrawy.
- Jakie?
- Barszcz ukraiński, fasolkę po bretońsku, pierogi ruskie i sznycel po wiedeńsku z kapustą włoską.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Wywiad na temat Świąt Bożego Narodzenia i św. Mikołaja

Wywiad przeprowadzają Kinga Jopek i Julia Sołtysik z panią katechetką Dorotą Surowiak, nt. Świąt Bożego Narodzenia i św. Mikołaja.

- Od jak dawna odwiedza Kościół w dniu 6 grudnia osoba przebrana za św. Mikołaja?
- Z mojej wiedzy i doświadczenia w Polsce w XIX w. rozdawano prezenty, natomiast już w średniowieczu to jest XIII wiek, zaczęły powstawać stypendia dla dzieci i młodzieży uczącej się, aby im troszeczkę pomóc. Był to rodzaj takiej fundacji. Zwyczaj Mikołaja odwiedzającego Kościół zaczerpnęliśmy od Kościoła Wschodniego, gdzie było to po raz pierwszy praktykowane.
- Jak dawniej obchodzono roraty? Czy wiązały się z tym jakieś tradycje?
- Owszem, były z tym powiązane tradycje. Nie było tak jak teraz, że chodzi się na godzinę 17, tylko roraty były o godzinie 6:30. Chodziło się z lampionami, zrobionymi zazwyczaj z puszek, w których znajdowała się bateryjka i świeciła żaróweczka. Jednak takim typowym zwyczajem w okresie adwentu było robienie wieńca adwentowego, na który składały się 4 świece i gałązki drzew iglastych, oraz różne ozdoby. Co niedzielę zapalało się jedną świeczkę. Był również żłóbek z pudełka, do którego wkładało się jedno źdźbło sianka za jeden dobry uczynek. Jest tzw. żłóbek dla Pana Jezusa. Robiono również szopkę- Betlejkę z drewna, bądź z kartonu. Do jej wnętrza wsadzano figurki zwierząt, oraz Maryi, Józefa, Trzech Króli, pastuszków, itd.
- Czy wie Pani skąd wziął się pomysł na schodzącego Pana Jezusa do żłóbka?
- Miał być to pewien wymiar teologiczny, do zrozumienia dla ludzi świeckich. Żłóbek, oraz schodki pojawiają się w drugiej połowie Adwentu.
- Czy na Pani stole wigilijnym pojawia się 12 potraw?
- Kiedyś tyle robiłam, ale nie mam już pomysłów. Chodzi w tym o to, aby był to wymiar wiary, np. 12 pokoleń Izraela, czy 12- stu Apostołów.
- Czy u Pani w rodzinie czeka się na pierwszą gwiazdkę?
- Tak, był ten zwyczaj u mnie, i u moich dzieci. Czekamy na to z utęsknieniem.
- Czy ma Pani zwierzęta? Jeżeli tak to czy jest u Pani zwyczaj dzielenia się z nimi opłatkiem?
- Tak, moja córka ma suczkę- Sarę, ale raczej nie podajemy jej opłatku. To ma być tak żartem, oraz proszeniem Boga o to, by nie zachorowały.
- Dziękujemy za przeprowadzony wywiad i za Pani poświęcony czas.
- Również dziękuję.

środa, 27 listopada 2013

Jak ubrać choinkę ?

Musisz przemyśleć, w co chcesz ubrać swoje drzewko świąteczne: czy będzie to styl nowoczesny czy raczej tradycyjny, a może styl zupełnie zaskakujący?

W nowoczesnym stylu:  

Jeśli chcesz żeby twoja choinka na Święta Bożego Narodzenia wyglądała właśnie tak musisz przygotować:
- drewniany stelaż (na którym będą wisieć ozdóbki),
- łańcuchy choinkowe,
- światełka białego koloru,
- bombki różnego koloru,
- szpic (stożek z beżowej kartki-wykonany własnoręcznie)

NO I OCZYWIŚCIE PREZENTY !


Choinka nie musi być drzewkiem :)
Może być wykonana z drewna/papieru a nawet z szyszek :






W stylu tradycyjnym :

Drzewko świąteczne na tym obrazku - to choinka tradycyjna , którą najczęściej możemy spotkać w domach u Polaków. Żeby mieć taką choinkę trzeba:
 - zdobyć drzewko żywe lub syntetyczne
 - bańki w stonowanych kolorach (pasujące do pozostałości)
 - gwiazdy betlejemskie
 - łańcuchy
 - światełka (kolorem pasujące do reszty ozdóbek)

   I OCZYWIŚCIE PREZENTY ;)

 Choinka tradycyjna musi być zielona i pięknie ozdobiona.

Na suficie? Czemu nie!

Kiedyś wieszano choinki właśnie na suficie - czubkiem w dół. Oczywiście nie całe, jak na zdjęciu - tylko jej czubek:

  
Żeby mieć taką choinkę wystarczyło  mieć dobry i mocny sufit :)
Reszta to to samo co w choince tradycyjnej.
PAMIĘTAJCIE ŻE BOMBKI WIESZA SIĘ NA KOŃCU PO ZAWIESZENIU NA SUFICIE DRZEWKA!  INACZEJ SPADNĄ!


czwartek, 21 listopada 2013

Opis obrazu

    Obraz pt. "Portret kobiety w błękicie" został namalowany przez Thomasa Gainsborougha w XVIII w. Znajduje się on w muzeum w Sankt Petersburgu.
 
    Dzieło przedstawia młodą kobietę pozującą artyście. Dama nosi na głowie beżowy kapelusz ozdobiony niebieską wstążką i piórami. Jej fryzura jest dziwna: siwe włosy ma ułożone w misternego koka. Cera modelki jest bardzo jasna, ma rumiane policzki. Wysokie czoło świadczy o inteligencji. Kobieta ma wąskie brwi i brązowe oczy. Jej nos jest grecki. Usta damy są błyszczące i lekko rozchylone. Pod brodą ma zawiązaną wstążkę. Suknia tej kobiety jest uszyta z jedwabiu w beżowym kolorze, a na nią narzuciła błękitny szal. Na prawej ręce można zauważyć amulet.Tło obrazu jest zacienione i ciemne.

    Portret nie podoba mi się, ponieważ nie odpowiada mi sposób w jaki modelka się ubrała i uczesała. Wolę współczesną modę.

czwartek, 14 listopada 2013

Co to jest komizm?

Komizm to wywołujący u odbiorcy śmiech sposób przedstawienia pewnych zjawisk.

Wyróżniamy komizm: sytuacji, postaci, języka.

Humoreska to krótkie opowiadanie o zabawnym zdarzeniu. Jeżeli bohaterem humoreski jest znana postać, nazwiemy ją anegdotą.

środa, 13 listopada 2013

Gram w grę...

GRA SŁOWO DO SŁOWA - polega na wybraniu tych słów, które wspólnie tworzą poprawny związek frazeologiczny. Kolejność zaznaczania słów nie ma znaczenia, liczy się czas.

Powodzenia!

niedziela, 3 listopada 2013

Komizm :)



Bajka o okrutnym cyber-królu

W 2109r. na Marsie żył cyber-król robot Cyberpopiel, który mieszkał w Robokruszwicy. Jego żona Cyberbalbina także chciała rządzić w królestwie. Mieszkali tam również z kuzynami, którzy chcieli panować z królem Cyberpopielem. Małżeństwo jednak się nie zgodziło i wymyśliło plan:
- Oni nie mogą rządzić naszym królestwem - odpowiedziała królowa.
- Ja też tak uważam, ale co zrobić? - pomyślał król.
- Może zrobimy tak - pomyślała królowa... i tu szeptem wyjawiła mężowi swój plan...
Kucharze przygotowywali ucztę, królowa wemknęła się do kuchni i do oleju nalała truciznę!
- No to teraz zaśniecie już na zawsze, ha, ha, ha, ha, ha!
- roześmiała się królowa.
Wieczorem przy kolacji król i królowa wpatrywali się, czy trucizna zaczyna działać. Po pewnym czasie cyberkuzyni runęli na ziemię. Małżeństwo odpowiedziało wtedy:
- No to na razie mamy ich z głowy.
Ciała cyberkuzynów wyrzucili cyberlwom na pożarcie. One jednak nie zainteresowały się nimi.
Po pewnym czasie z ciał cyberkuzynów wyszły robomyszy, które ruszyły zagryźć króla i królową.
Małżeństwo niestety nie zdążyło uciec. Po ich śmierci pozostała tylko e-legenda.


Magdalena Lach, kl.6a

C-M Kosmiczne Kroniki

W 30 tysiącleciu e-ludzie z galaktyki Orien stworzyli wielkie imperium. Zagrażają im inne rasy. Porządku na planetach strzegą cyber-marines (C-M).

Są to wyspecjalizowane jednostki, liczące „jedynie” 40 miliardów żołnierzy. W ich ciała wszczepiony jest pancerz. Mierzą 2,5 metra. Są uzbrojeni w dezintegratory Ax14, pistolety plazmowe, granaty, cybermiecze i autodetonatory - na wypadek porażki. Choć wyglądają identycznie, każdy ma własny charakter. Są fanatycznie wierni swoim przywódcom. Armią rządzi Najwyższa Rada Galaktyczna.

Pewnego razu planeta Xeno 8 została zaatakowana przez nację robo-trolli. Stwory te mają 3 metry wzrostu, są zielone i uzbrojone w rozmaitą broń: od toporów po armaty jonowe. Są powolne, ale silne. Jedną ręką unoszą 200 kilogramowy ciężar. Posługują się bardzo prymitywnym językiem.

Podczas gdy Najwyższa Rada Galaktyczna zbiera siły, trzej główni wodzowie robo-trolli obmyślają plan walki.
- Człowieki przylecą, dostaną po głowach i po kłopocie – mówi wódz I.
- Moje chłopaki ich zniszczą – odpowiada szef troll-piechoty.
- Cicho! Twoje chłopaki są słabe, to moje czołgi ich poszatkują – wyrywa się wódz II.
- Nie! Ruszcie czachami! Mamy lepszą broń!
- Jasne! Rozmiażdżywacz! – wykrzyknęli jednocześnie wodzowie.
Rozmiażdżywacz był ogromną jaszczurką. Na grzbiecie miał zamontowane działa laserowe. Dawniej robo-trolle wykorzystywały bestię jako siłę pociągową, ale w końcu odkryto jego walory bojowe. Teraz był ich najsilniejszą bronią.

Tymczasem w sztabie C-M podjęto ważną decyzję. Na planetę Xeno 8 została wysłana grupa uderzeniowa kapitana Trytusa. Statki kosmiczne marines były ogromne i świetnie uzbrojone. Po wylądowaniu przystąpiono do budowy tymczasowej bazy.
- Sierżancie! – zawołał kapitan.
- Tak? Czekam na rozkazy – zameldował się wywołany dowódca.
- Przeszukajcie teren i złapcie jeńca – polecił Trytus.
Sierżant na czele grupy wszedł w gęsty las, pokrywający większą część planety.
- Stać! – krzyknął nagle.
Nieopodal rozległ się przeciągły krzyk robo-trolli.
- Do atakuuu! Ognia!
- Odeprzeć atak – rozkazał sierżant.
Zanim robo-trolle dobiegły do pozycji cyber -marines połowa z nich już nie żyła.
Pozostali wdali się w walkę wręcz. Po niedługim czasie przy życiu pozostał już tylko jeden troll.
- Bierzemy jeńca i wracamy do bazy – wydał dyspozycję sierżant.
- O, widzę, że zadanie wykonane – przywitał grupę kapitan Trytus. – Przystąpcie do przesłuchania.

Pierwsze dwie godziny „rozmowy” były stracone, gdyż nikt nie znał języka robo-trolli. W końcu sprowadzono tłumacza i rozpoczęło się przesłuchanie. Wróg niewiele chciał powiedzieć, powtarzał tylko: „Mamy dla was niespodziankę”. W końcu powalił jednego ze strażników, próbując ucieczki. To musiało skończyć się dla niego śmiercią. Padła krótka seria i przesłuchanie dobiegło końca…

Dwa dni po tym incydencie doszło do głównego starcia. Po jednej stronie stanęli C-M
ze swoimi, niezawodnymi do tej pory czołgami i robotami bojowymi. Naprzeciw nich wyszła armia robo-trolli, uzbrojona w prymitywną i przestarzałą broń. Wydawało się, że losy walki są przesądzone.
Wtem rozległ się przeraźliwy ryk.
- Panie kapitanie! – nerwowo wykrzyknął sierżant. – Obawiam się, że to ta niespodzianka, o której mówił jeniec.

Na potwierdzenie tych słów zza wzgórza wyłonił się rozmiażdżywacz. Okazało się, że przypadkowo wystrzelony przez jednego z trolli pocisk, trafił go w nogę. Bestia miotała się bezładnie, tratując armię, której miała być główną bronią. Spowodowało to całkowite zamieszanie w obozie zielonych. Wykorzystali to cyber-marines, kierując całą siłę ognia artylerii na rozmiażdżywacza. Jednocześnie ruszyli do ataku.

Po około godzinie bestia leżała martwa, a grupy niedobitków armii robo-trolli w pośpiechu wycofywały się w kierunku swoich statków kosmicznych.
- Pozwolimy im odlecieć? – zapytał sierżant.
- Tak, mamy większy problem – odpowiedział kapitan Trytus i wskazał na niebo.
Wszyscy, którzy to słyszeli, zamarli. Z piersi wyrwały się ciężkie westchnienia…

Witold Placuch, kl.6a

"Mój przyjaciel - robot"

Rok 3283. Na planecie Ipslon mieszka robot o imieniu Emilio. Planeta jest piękna i gorąca. Żyją na niej tylko roboty i różnego rodzaju urządzenia. Emilio jest samotny i smutny, choć na Ipslonie mieszka dużo innych robotów...

Pewnego dnia nasz bohater siedział samotnie na cyberławce. Denerwował się, że każdy ma swojego kolegę tylko nie on. Postanowił więc:
- Skonstruuję własnego przyjaciela!
Szybko zabrał się do pracy. Pobiegł na cyberzłomowisko, znalazł parę części, lecz to było za mało. Poszedł do elektrosklepu, kupił potrzebne rzeczy i wrócił do domu.
- Mam już wszystko - pomyślał.

Po trzech dniach ciężkiej pracy przyjaciel był gotowy. Nosił imię Getro, lecz nie spełniał oczekiwań Emilio. Getro był za mało inteligentny. Jego wynalazca ze starych sprężyn, drutów i różnych układów scalonych postanowił stworzyć mu nowy mózg. Pracował długo i wytrwale. Po złożeniu całego Getra i ulepszeniu okazało się, że jest wspaniały. Był bardzo inteligentny, mądry i przedsiębiorczy. Przyjaciele polubili się. Wykonywali ze sobą różne prace i spędzali dużo czasu.

Emilio dowiedział się co to znaczy "prawdziwa przyjaźń". Reszta robotów bardzo zazdrościła im, że spędzają ze sobą dużo czasu. Emilio i Getro długo i szczęśliwie żyją w swoim wyimagizowanym świecie, myślą o skonstruowaniu całego miasta robotów przyjaznych sobie. Wkrótce to miasto będzie tak wielkie i ciężkie, że spadnie na Ziemię i w naszym świecie będą roboty.

Paulina Tanistra kl. 6a

czwartek, 31 października 2013

Wywiad z Panią Patrycją :)

- Dzień Dobry! Czy mogłybyśmy przeprowadzić z Panią wywiad?
- Witam, oczywiście!
- Dobrze. Cieszymy się, że jest Pani w naszej szkole. Zacznijmy więc. Czy chodziła Pani kiedyś do naszej szkoły? 
- Dziękuję. Tak, Uczyła mnie Pani Barbara Sabuda.
- Ile zna Pani zagranicznych języków?
- Angielski i Niemiecki.
- A czy podoba się Pani w tej szkolę?
- Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba.
- Jaki jest Pani wymarzony zawód?
- Zdecydowanie nauczyciel języka angielskiego. Wiedziałam już to od szóstej klasy podstawówki!
- Czy mieszka Pani w Bestwinie?
- Tak, mieszkam.
- Może teraz nieco luźniej. Czy ma Pani jakieś zwierzątko?
- Mam psa, ma on na imię Mikuś.
- Czy ma Pani rodzeństwo?
- Mam brata, chodzi do tej szkoły.
- Jaki jest Pani ulubiony kolor?
- Lubię kolory ciepłe i pogodne.
- Gdzie chciałaby Pani spędzić swoje wymarzone wakacje?
- Chciałabym pojechać do Anglii. 
- Dziękujemy za wywiad i życzymy miłego dnia!
- Ja również dziękuję, nawzajem ;)

Wywiad przeprowadziły: Zosia Tracz i Zuza Kohnke. 

poniedziałek, 28 października 2013

" W pustyni i w puszczy"

Chodzę do  5 klasy. Ostatnio na języku polskim zaczęliśmy omawiać lekturę pt. W pustyni i w puszczy, której autorem jest Henryk Sienkiewicz. Głównymi bohaterami są Staś Tarkowski i Nel Rawilson.
Staś jest Polakiem, ale urodził się w Port-Saidzie.Nigdy nie był w Polsce. Wie o niej bardzo dużo z opowiadań swojego ojca Władysława Tarkowskiego.Jest on dobrym przyjacielem Pana Rawilsona.
Staś i Nel przeżyli razem wiele przygód dobrych i złych . Pokazywali swoimi postawami , że nigdy nie należy się poddawać i tracić wiary, tylko trzeba walczyć do końca .Staś uczy nas, że zawsze trzeba opiekować się młodszymi i słabszymi.  Uważam , że książka jest interesująca i ciekawa , a od bohaterów możemy wiele się nauczyć.

W pustyni i w puszczy - podsumowanie :)

Powtórzmy nazwy państw!

piątek, 25 października 2013

Dzień patronów

      Dnia 14 października 2013 w Zespole Szkół w Bestwinie odbyła się uroczystość Dnia Patronów. W szkole podstawowej odbył się test wiedzy o św. Janie Kantym. Później na dużej sali gimnastycznej zebrali się uczniowie podstawówki i gimnazjum. Podczas akademii mogliśmy zobaczyć przedstawienie zorganizowane przez panią Dorotę Surowiak i uczniów naszego zespołu. Mogliśmy posłuchać też piosenek śpiewanych przez chór.

Gran Derbi

      Jutro, 26 października odbędzie się Gran Derbi, czyli mecz pomiędzy Realem Madryt a FC Barceloną. Jest to najważniejszy mecz dla wielu fanów piłki nożnej. Drużyny są na takim samym poziomie, a pojedynek Messi - Ronaldo dodaje emocji.

HUMOR

  Przychodzi pani do księgarni:
- Ile kosztuje ta książka?
- Która?
- Ta po 10 złotych.


Jaś przychodzi do budki z goframi i mówi:
- Poproszę gofera.
- Jasiu nie mówi się gofera tylko gofra.
Następnego dnia przychodzi i mówi:
- Poproszę gofera.
- Jasiu ile razy mam Ci powtarzać? Nie mówi się gofera tylko gofra.
Jeszcze raz przychodzi i mówi:
- Poproszę gofra.
- Jasiu wreszcie się nauczyłeś,a z czym chcesz?
- Z dżemorem.


Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu - "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach"?
Zgłasza się Jasiu:
- Kłamstwem, Panie profesorze.


Na lekcji biologii pani pyta uczniów:
- Proszę wymienić pięć drapieżników.
- Jeden lew i cztery tygrysy.

Dowód na to że szkoła jest filmem:
- Geografia - Discovery Channel
- WF - Szkoła przetrwania
- Religia - Dotyk anioła
- Chemia - Szklana pułapka
- Matematyka - 5*5
- Historia - Sensacje XX wieku
- Język polski - Magia liter
- Lekcja muzyki - Jaka to melodia
- Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
- Przerwa - 997
- Test - Milionerzy
- Poprawka - Stawka większa niż życie
- Nowa w klasie - Trędowata
- Nowy w klasie - Obcy pasażer Nastromo
- Ostatnia Ławka - Róbta co chceta
- Pan konserwator - Mc Gyver
- Wycieczka szkolna - Ostry Dyżur
- Wyrwanie do odpowiedzi - Totolotek
- Wywiadówka - Z Archiwum X
- Wakacje z rodzicami - Familiada
- Dyrekcja - JAG Wojskowe Biuro Śledcze
- Dozorca\Woźny - Strażnik Teksasu
- Informatyk - Johny Mnemona
- Korytarz w szkole - Ulica Sezamkowa
- Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka


Nauczycielka zwraca się do ucznia, patrząc mu wnikliwie w oczy:
- Zawsze gdy jest klasówka Ciebie nie ma, bo babcia chora, tak?
- Tak, proszę pani, my też podejrzewamy, że babcia symuluje.

Konkurs wiedzy o św. Janie Kantym

        Dnia 14.11 klasy 4-6 zebrały się na małej sali gimnastycznej w celu przeprowadzania quizu wiedzy o świętym Janie z Kęt. Test polegał na tym, że przewodniczący klasy losował numerek z dziennika i osoba, którą wylosował mówiła numerek pytania, na które później odpowiadano. Przykładowe pytania jakie padały, to "Dzień, którego został kanonizowany św. Jana Kantego?", "Podaj miasta, z którymi związany był Jan z Kęt?" oraz "Czym zajmowali się rodzice patrona szkoły podstawowej". Konkurs przebiegł w pełnym napięcia i oczekiwania atmosferze, ale również było wesoło. Wygrała klasa 6b, która była bardzo dobrze przygotowana do konkursu. Zwycięzcom gratulujemy :).

Najważniejsze techniki malarskie

Witajcie! W tym artykule przedstawię wam różne techniki malarskie. 

Znajomość technik malarskich, jakimi posługiwali się artyści na przestrzeni wieków jest bardzo ważna przy wartościowaniu i datowaniu dzieła.

Nie zawsze posługiwano się malarstwem olejnym, jak również nie używano technik nietrwałych i przestarzałych.


TECHNIKI ZOSTAŁY PODZIELONE NA TRZY GŁÓWNE GRUPY:

Rysunek
- to nic innego niż kompozycja linii naniesionych na jakąś płaszczyznę, za pomocą jakiegoś narzędzia. Rysunek można wykonać wszystkim, co zostawi na tej płaszczyźnie ślad. Włoskie słowo disegno, którym określano rysunek, znaczy zamysł. Rysunek, oprócz tego, że istnieje samodzielnie, jest także podstawą dla obrazu malarskiego, lub innego dzieła. Jest niezastąpiony przy nakreślaniu wstępnych projektów. Najpopularniejsze narzędzia rysunkowe to: ołówek, kredki, tusz, patyk, węgiel, pędzel, piórko.






Rzeźba
- to kompozycja rzeźbiarska, w której zawsze występuje tło. Wykonana w kamieniu (kucie), drewnie (rzeźbienie), metalu (odlew) lub innym surowcu i przeznaczona do oglądania z przodu. Najczęściej występuje jako ozdoba architektoniczna.

                                                                                               

Grafika- w druku tym występują dwie płaszczyzny. Płaszczyzna drukująca znajduje się ponad płaszczyzną niedrykującą (np. tło - wybierane za pomocą odpowiednich narzędzi: rylców, dłut).









wtorek, 15 października 2013

Charakterystyka Bolesława Chrobrego.

    Bolesław Chrobry był pierwszym koronowanym królem Polski. Żył około 30 lat i oficjalnie rządził rok.
    Na obrazie Marcello Bacciarellego przedstawiony został jako dojrzały mężczyzna. Nosił długą brodę, miał wysokie czoło i liczne zmarszczki. Na jego twarzy wypisana jest powaga. Pogodne oblicze podkreślają mądre oczy. Władca posiada trzy atrybuty i są to: miecz, który oznacza siłę, koronę- symbol władzy i purpurowy płaszcz jako oznakę  szlachetności.
    Był bardzo dobry dla społeczeństwa i podziwiany. Często zwyciężał w bitwach. Chrobry posiadał grono oddanych mu rycerzy. To bardzo religijny i pobożny władca, który szanował duchowieństwo. Gall Anonim, opisując go, zwrócił uwagę na to, że król był uczciwy i hojny. Był on bezstronny podczas rozstrzygania sporów.
    Uważam że to przykład dobrego króla. Sądzę że byłby świetnym graczem w Counter-Strike, ponieważ wymyślał dobre strategie.

Witam

Nazywam się Marcin. Chodzę do klasy 6, ale uczę się w domu. Bardzo lubię zespół BlackVeilBrides. W wolnych chwilach gram w gry komputerowe. W związku z tym, że się nudzę, liczę na wasze komentarze :)

niedziela, 13 października 2013

Kamera! Akcja! Nowoczesna Edukacja!



Dobre filmy to jest to, co lubimy najbardziej. Szczególnie jeśli są kręcone i montowane przez uczniów naszej Szkoły! Jeden z nich "Jak było? Jak będzie? Krótki film o szkole przyszłości" - bierze udział w konkursie organizowanym przez MilionYou. Aby wygrać, potrzebujemy Państwa głosów! Głosować może każdy, posiadający konto na Facebooku.

Prosimy, by każdy kto chciałby nas wspomóc, wszedł na stronę projektu: http://millionyou.com/nowoczesna-edukacja/submissions, odnalazł nasze dzieło i kliknął GŁOSUJĘ NA TEN FILM.

Z góry pięknie dziękujemy za każdy oddany głos!


Pozdrawiamy,
redakcja gazetki szkolnej Byle do przerwy...

piątek, 11 października 2013

Jestem Konrad!

Witam Was wszystkich. Mam 10 lat, chodzę do 4 klasy. Bardzo lubię skakać na trampolinie i grać na Xboxie. Lubię pisać opowiadania. W tym roku zapisałem się do redakcji gazetki.

piątek, 20 września 2013

Cześć!

Nazywam się Kacper Wójtowicz, mam 13 lat i uczęszczam do pierwszej klasy gimnazjum. Interesuję się muzyką. Bardzo lubię grać w siatkówkę i piłkę nożną. W wolnym czasie czytam dużo książek. Mam nadzieję, że będziecie chętnie odwiedzali naszą stronę i oglądali publikowane przez nas filmy. :)

Cześć :-)

Jestem Zosia mam 12 lat . Moją pasją jest śpiew i ogólnie muzyka. Bardzo lubię wygłupiać się przed kamerą, ale także występować w filmikach jak np. " Instrukcja, obsługi języka polskiego".
Mam nadzieję że będę dobrze się sprawować w kółku medialnym- gazetce szkolnej Byle do przerwy...

Hej! Mam na imię Kinga.

Hej! Mam na imię Kinga, chodzę do klasy 6b. Interesuję się muzyką i plastyką. Myślę, że będę dobrze reprezentować naszą gazetkę. Pozdrawiam!

Cześć!

Cześć! Mam na imię Zuza, chodzę do 6 klasy i należę do szkolnej gazetki "Byle do przerwy..." Lubię kręcić filmy, montować je, rysować, śpiewać, grać na pianinie oraz tańczyć. Myślę, że będę dobrze reprezentować naszą gazetkę :)

Heeej :D

Hej, nazywam się Wiktoria Pasierbek chodzę do klasy 1c- gimnazjum. Interesuję się jazdą konną, muzyką i plastyką. Na tym blogu chciałabym pisać o moim hobby.;)

Znowu jestem:)

Cześć jestem Kamila Cieślak jestem z klasy 5a. Interesuję się muzyką, przyrodą,  plastyką.
Na blogu chciałabym pisać na temat zwierząt i  o różnych ważnych okolicznościach na przykład o Dniu dziecka.

Heloł :)

Cześć. Jestem tu nowy. Nazywam się Maciek. Chodzę do klasy 6b. Mam 12 lat. Interesuję się piłką nożną i lubię grać na gitarze.

Cześć 0:)

Mam na imię Łukasz.  Jestem uczniem klasy 5a. Ten emotikon 0:) to aniołek.

Siemka ;)

Hej, mam na imię Julia i chodzę do klasy 6b. Interesuję się muzyką, plastyką oraz różnego rodzaju zajęciami dodatkowymi. Jestem na kółku multimedialnym nowa, ale mam nadzieję, że będzie takie wspaniałe jak dotychczas :). Liczę na dużo wejść na blogu i zapraszam do oglądania!

poniedziałek, 9 września 2013

wtorek, 4 czerwca 2013

Gdzie można spędzić wakacje?

      Moim zdaniem najlepiej spędzić wakacje w Bieszczadach,ponieważ są bardzo pięknym i malowniczym miejscem. Miałam już okazję tam być z rodzicami . Bieszczady to miejsce gdzie można podziwiać przyrodę taką jaka jest naprawdę , a mieszkańcy są bardzo gościnni.
       Będąc w Bieszczadach nie było chwili na nudę. Rodzice zaplanowali wszystko szczegółowo. Uważam , że warto zwiedzić Łańcut ,w którym znajduje się zamek . To jedna z najpiękniejszych rezydencji w Polsce . Jest tam 365 pomieszczeń  i cztery wieże . Można  zobaczyć wspaniałe powozy . Następną miejscowością , którą warto zobaczyć jest Rzeszów .Ogromne wrażenie wywarły na mnie tajemnicze piwnice ,które znajdują się pod kamienicami i rynkiem . Przewodnik bardzo ciekawie opowiedział  nam historię i funkcję ,którą pełniły . Zwiedzając  skansen w Sanoku mogłam poznać życie chłopów kultury bojkowskiej i łemkowskiej , zobaczyłam wiele ciekawych urządzeń i starych drewnianych chałup .  
      Największe przygody czekają na górskich bieszczadzkich szlakach. Polecam Połoninę Caryńską , Wetlińską i największy szczyt Bieszczad , który zdobyłam Tarnicę . Wędrując Bieszczadzkim Parkiem Narodowym można spotkać wiele zwierząt , będących pod ochroną . Piękne malownicze krajobrazy na długo pozostają w pamięci .
       Bieszczady to miejsce dla każdego,  można naprawdę odpocząć , każdy znajdzie coś dla siebie.
Przed wyjazdem warto starannie wszystko zaplanować.

Gotowanie- PESTO

Zapraszam Was na film, w którym pokażę jak zrobić pesto.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nasze święto! :))



DZIEŃ DZIECKA

 

Międzynarodowy Dzień Dziecka jest to święto dzieci, obchodzone od 1950 roku w:

- Polska, Czechy, Słowacja, Rosja i kraje bałtyckie 1 czerwca

  
  - Francja - jako święto rodziny, - 6 stycznia




-Japonia – 5 maja (chłopcy), 3 marca (dziewczynki)



   - Turcja -  23 kwietnia


Zadaniem tego wydarzenia jest propagowanie idei braterstwa, zrozumienia pomiędzy dziećmi całego świata i promowanie działań na rzecz ich pomyślnego rozwoju. Od 1994 roku w tym dniu odbywa się Sejm Dzieci i Młodzieży w Warszawie. Z okazji Dnia Dziecka w szkołach organizowany jest dzień sportu np. zawody międzyklasowe.

Humor




Jasio napisał na tablicy:
"Fczoraj byłem f szkole".
Pani pyta innego ucznia:
- Czy Twój kolega poprawnie napisał to zdanie?
- Jasne, że nie. Przecież wczoraj była niedziela!


-Dlaczego blondynka, kiedy idzie spać stawia na szafce dwie szklanki: jedną z wodą a drugą bez wody?
-Bo nie wie czy w nocy będzie jej się chciało pić czy nie.


Środek lata, południe, skwar.
Drogą jedzie wóz, ciągnięty przez konia.
Na wozie gospodarz, obok biegnie pies gospodarza.
- Co za upal! - wzdycha głośno gospodarz.
- Okropny! - zgadza się pies.
- O rety! - dziwi się gospodarz - Do dziś nie wiedziałem, że umiesz mówić!
- Ja też nie wiedziałem! - dodaje koń.

Jedzie pan samochodem i widzi napis:
"Maksimum 70 km".
Chcąc, nie chcąc zwalnia.
Po pewnym czasie widzi napis:
"Maksimum 40 km".
Zdenerwowany, zwalnia.
Wkrótce znów widzi napis:
"Maksimum 10 km".
Zwalnia i nawet rowerzyści go wyprzedzają.
Nagle widzi napis:
"Witamy w mieście Maksimum".