środa, 30 września 2009

Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie...



Zosia ma bliską koleżankę – Elę. Dziewczynki bardzo się przyjaźnią. Często odwiedzają się, a każdą wolną chwilę spędzają razem.
Pewnego dnia mama Zosi zachorowała. Ela zajęła się koleżanką i zaprosiła ją do swojego domu. Razem ze swoją rodziną otoczyła ją opieką. Zaproponowała jej wspólne posiłki i pomoc w nauce. Dziewczynki razem odwiedzały mamę Zosi, która trafiła do szpitala. Mimo tego, że była ona bardzo chora - Zosia dzielnie znosiła tę trudną sytuację. Nie była bowiem sama, mogła liczyć na swoją koleżankę Elę.
Po pewnym czasie mama dziewczynki wyzdrowiała i wróciła do domu. Oj, trzeba było widzieć olbrzymią radość wymalowaną na twarzy Zosi – i to nie byle jaką radość, bo podwójną! Nie dość, że znów miała przy sobie mamę, to jeszcze przekonała się jak dużo znaczy prawdziwa przyjaźń.

oprac. Iga Kwaśniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz