poniedziałek, 7 czerwca 2010

Turystyczny humor ;-)


Przewodnik tatrzański mówi do grupy turystów: - Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.

W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
- I co, boicie się? - pyta przewodniczka.
- Tak! - krzyczą pasażerowie.
- To proszę robić to, co kierowca!
- A co robi kierowca?
- Zamyka oczy.

Turysta ogląda w Sopocie pokoik do wynajęcia.
- Miał być pokój z widokiem na morze!
- A ten obraz przedstawiający statek podczas sztormu, który wisi na ścianie to co?!

Grupa turystów zwiedza ruiny średniowiecznego zamku. Mały chłopiec przygląda się tym resztkom muru i pyta:
- Tatusiu, to tutaj mama uczyła się jeździć naszym samochodem?

- Panie pan chyba oszalał!? W taką wichurę bawić się w skoki spadochronowe?
- Myli się pan, mnie tu przywiało z namiotem z campingu po drugiej stronie jeziora.

Córka latarnika przegląda magazyn młodzieżowy.
- Hurrrrrra! Tato, wygraliśmy pierwszą nagrodę w konkursie wakacyjnym!
- Świetnie - cieszy się latarnik - A co to jest?
- Dwutygodniowe wczasy nad morzem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz